Takie są skutki, kiedy ktoś zbyt długo przebywa w samotni... Pustelnik Pafnucy (wykreowany przez Jerzego Kryszaka) w swych sennych marzeniach widzi piękną i apetyczną tancerkę Thais. Postanawia ją sprowadzić na właściwą drogę i teoretycznie to mu się udaje, gdyż urodziwa kobieta, dzięki splotowi różnych wydarzeń i działaniom pustelnika, zostaje przyjęta do klasztoru.

Wtedy jednak nasz bohater konstatuje, że chyba nie jest to miejsce dla niej. Thais (Dorota Kwiatkowska) zafascynowała go i oczarowała, tak więc pragnie teraz być z nią...

To skrócony opis fabuły filmu "Thais" (ekranizacji opowiadania Anatola France'a) w reżyserii Ryszarda Bera - produkcji uznawanej za pierwszy polski film erotyczny. Co ciekawe, dialogi do tego obrazu stworzył Ireneusz Iredyński, a w pozostałych rolach można zobaczyć m. in. Bronisława Pawlika i Henryka Bistę. Oczywiście nie zabrakło także ładnych, skąpo odzianych egipskich dam dworu, których obecność widoczna jest szczególnie podczas wielkiej sceny orgii.

Na forach internetowych komentatorzy uznają, że w całym filmie tylko ta sekwencja jest godna uwagi, ale ja nie byłbym tak surowy w ocenach. Wśród wielu innych, rozpalających zmysły dzieł reżyserskich, które koncentrują się na starożytności (takich jak chociażby "Kaligula") "Thais" mimo wszystko wyróżnia się dobrym przygotowaniem technicznym (choć kostiumolog oczywiście pracował pod dużą presją).
W roku premiery filmu reżyser otrzymał nawet... Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.

Powyższa recenzja jest pracą nagrodzoną w konkursie o karnet na 38. Ińskie Lato Filmowe.

+ dodaj nowy

×

Napisz komentarz

podpis: