Piątek - --
Sobota - --
Niedziela - --

30-09-2011 19:04


Więcej komiksów:
Komiks drogi - ku takiej kategorii najbliżej chyba "Ranom wylotowym". Choć i to nie będzie określenie w pełni oddające historię opowiedzianą przez Rutu Modan. Historia ta bowiem jest wbrew pozorom na tyle bogata w podteksty i niedomówienia, że spokojnie wystarczyłaby na kilka dodatkowych tomów opisujących losy bohaterów.



Podróż w poszukiwaniu zaginionego ojca (a właściwie potwierdzenia jego śmierci) Kobiego Franco, pokazuje Izrael od strony, której ciężko się doszukać w wiadomościach czy nawet w opracowaniach dotyczących konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Poznajemy zarówno państwo jak i ludzi mieszkających na co dzień i żyjących w otoczeniu wojny. Dzięki obserwacji codziennego życia Kobiego, jesteśmy w stanie dostrzec mechanizmy obronne, które na przestrzeni lat ukształtowały się w ludziach jako odpowiedź na narastającą agresję i niepokój. Swego rodzaju apatia społeczna (niechęć Kobiego do swojego ojca) i odsuwanie od siebie niechcianych tematów, pozwala na w miarę spokojne życie, z ograniczonym do minimum stresem.
Jednak, jak pokazuje przykład głównego bohatera, przeznaczenie z czasem daje o sobie znać i zwraca się ku zwykłym ludziom, którzy starają się je ignorować. Ten nagły życiowy zwrot często stawia ludzi pod ścianą i nie daje im żadnej możliwości ucieczki.

Rutu Modan daje jednak nadzieję: mimo tego, że przeciwności losu potrafią być przytłaczające, ludzka natura dąży do spokoju i harmonii. Człowiek potrzebuje drugiego człowieka do tego, aby istnieć. Wszelkie inne formy współistnienia są nienaturalne.

Modan jako uznana już autorka komiksów po raz kolejny na warsztat wzięła swoje rodzinne państwo. Któż inny lepiej mógłby oddać uczucia towarzyszące Izraelczykom, jeśli nie właśnie sama Modan, która zna to wszystko od podszewki.

wyd. Kultura Gniewu